Witajcie pandy..
Wiecie.. Że Max jest kryminalistą? :D
Ja nie wiedziałem.. ;)
Max i Ella. Tak napisali na.. OBP..
Opowiem co się wydarzyło.. :
Ella, była wczoraj z Maxem.. W Igloo na uroczystym otwarciu kominka.. Założył swoje grube skarpetki, które uszyła mu Lili. Gdy doszli, do Igloo. było im tak zimno, że stanęli. Najpierw przed kominkiem, z radością rozgrzewały im się łapki przy ogni :D
Nawet Profesor. Bookworm. Wyszedł ze swojej jaskini. I razem z Maxem i Ellą, ogrzewali sobie łapki :D
Lecz, szybko później sobie poszedł - Podobno, chciał podlać jeszcze swoje kwiatki i takie tam..
Powiedzieli.. Że Profesor. Bookworm, wydaję się czasami dziwny.. I to prawda ;>
Usiedli później na swoich ciepłych futrach.. Gdy nagle jedna panda krzyknęła..
" Jedna skarpetka zniknęła! Ktoś ukradł jedną skarpetkę!!!"
Skołowana Ella rozejrzała się wokół siebie.. Powiedziała " O jaką skarpetkę chodzi? "
Jedno spojrzenie na kominek.. Wszystko wystarczyło.. Wtedy dla Elli, wszystko stało się jasne.. Z kominka zginęła jedna ze Św. Skarpetek!
Naturalnie każdy patrzył się na Elle. Gdy, dokładnie miała takie same skarpetki..
Lecz przyrzekła!
Tutaj trochę skopiuje.. "
Jednak przyrzekam na wszystkie kebaby, które zjem w moim życiu – NIE zabrałem tej skarpetki. Po co miałbym to robić? Przecież nie było w nich jeszcze prezentów…
To oczywiście dobry argument. Mimo wszystko Max zdjął wczoraj jedną skarpetkę i powiesił ją na kominku. Dzięki temu wszystkie Pandy były znowu spokojne (nawet jeśli ta skarpetka trochę brzydko pachniała )
Ale Ella. Nie pozwoliła nikomu się oskarżać, że jest Złodziejem. Nie zniesie ona tego ;)
Ona się dowie kto podwędził tą skarpetkę......
I jak myślicie?.. Czy to Ella
Ja tak nie myślę.. Przecież ona się ogrzewała, a nie ukradała..
To wszystko na dziś, Goodbye Panda's!
Wiecie.. Że Max jest kryminalistą? :D
Ja nie wiedziałem.. ;)
Max i Ella. Tak napisali na.. OBP..
Opowiem co się wydarzyło.. :
Ella, była wczoraj z Maxem.. W Igloo na uroczystym otwarciu kominka.. Założył swoje grube skarpetki, które uszyła mu Lili. Gdy doszli, do Igloo. było im tak zimno, że stanęli. Najpierw przed kominkiem, z radością rozgrzewały im się łapki przy ogni :D
Nawet Profesor. Bookworm. Wyszedł ze swojej jaskini. I razem z Maxem i Ellą, ogrzewali sobie łapki :D
Lecz, szybko później sobie poszedł - Podobno, chciał podlać jeszcze swoje kwiatki i takie tam..
Powiedzieli.. Że Profesor. Bookworm, wydaję się czasami dziwny.. I to prawda ;>
Usiedli później na swoich ciepłych futrach.. Gdy nagle jedna panda krzyknęła..
" Jedna skarpetka zniknęła! Ktoś ukradł jedną skarpetkę!!!"
Skołowana Ella rozejrzała się wokół siebie.. Powiedziała " O jaką skarpetkę chodzi? "
Jedno spojrzenie na kominek.. Wszystko wystarczyło.. Wtedy dla Elli, wszystko stało się jasne.. Z kominka zginęła jedna ze Św. Skarpetek!
Naturalnie każdy patrzył się na Elle. Gdy, dokładnie miała takie same skarpetki..
Lecz przyrzekła!
Tutaj trochę skopiuje.. "
Jednak przyrzekam na wszystkie kebaby, które zjem w moim życiu – NIE zabrałem tej skarpetki. Po co miałbym to robić? Przecież nie było w nich jeszcze prezentów…
To oczywiście dobry argument. Mimo wszystko Max zdjął wczoraj jedną skarpetkę i powiesił ją na kominku. Dzięki temu wszystkie Pandy były znowu spokojne (nawet jeśli ta skarpetka trochę brzydko pachniała )
Ale Ella. Nie pozwoliła nikomu się oskarżać, że jest Złodziejem. Nie zniesie ona tego ;)
Ona się dowie kto podwędził tą skarpetkę......
I jak myślicie?.. Czy to Ella
Ja tak nie myślę.. Przecież ona się ogrzewała, a nie ukradała..
To wszystko na dziś, Goodbye Panda's!
| Właściciel Bloga.. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz